sobota, 9 marca 2013

Zawieszam

Niestety, nie mam pomysłów na dalsze rozdziały. Ale nie zostawiam was, co to to nie. Utworzyłam nowego bloga http://1d-srata-przyjazn-nigdy-nie-umrze.blogspot.com/ Są już bohaterowie. Mam nadzieje że wam się spodoba. Komentujcie i oceniajcie reakcje. A tego bloga zawieszam na czas nie określony. Jak będę miała wenę do dalszych rozdziałów to znów tu po wrócę. Anka

niedziela, 3 marca 2013

Ważne


Hej, chce was po informować, że rozdziałów nie będę dodawać co dziennie. Ponieważ muszę się przyłożyć do nauki. W końcu czwartego kwietnia, pisze test. Więc rozdziały będą się pojawiać raz na tydzień jak dobrze pójdzie. Każdy ten który to przeczytał niech zostawi komentarza. Ostatnio patrze na statystyki odwiedzających, a tam co 10 maksymalnie. A przedtem około 40. Sami widzicie, zastanawiam się nad usunięciem tego bloga. Jak jedna ewentualnie dwie osoby napiszą komentarza pod rozdziałem, to robi mi się smutno. Ja tu się tak poświęcam. Zmęczona z treningu przychodzę do domu, zadania muszę odrobić, czasem jest ich w pizdu. A potem pisze rozdział co zajmuje mi pół to rej godziny. A wam nawet komentarza się nie chce napisać. Możecie przecież dodawać z konta animowego. Jeszcze raz proszę o te cholerni ważne dla mnie komentarze. Anka jak nindża -.-

piątek, 1 marca 2013

Rozdział 22

Przeczytaj notatkę pod rozdziałem
Piątek

* Oczami Alex

Otworzyłam moje oczy co dla mnie było nie lichym wyzwaniem. Na początku widziałam jak przez mgłę. Po chwili do moich uszu dobiegł nie przyjemny dźwięk jakiś urządzeń. Leżałam w łóżku, na stoliku obok świeciła się lampka nocna. Wnioskując po różnych kabli podpiętych do mnie można było się domyślić, że znajduje się w szpitalu, lub kosmici mnie porwali i robią mi teraz badania. Ale raczej to pierwsze domyślenie, bo drugie byłoby nie realne. Chyba że jest się pod pływem narkotyków. To w tedy tak. Poczułam że ktoś mnie trzyma za rękę. Spojrzałam na tego kogoś, był to Nial, który smacznie spał. Ale jak to przecież jestem w Polsce, chyba. Wyplotłam dłoń z jego uścisku, chyba to po czół bo podniósł głowę. Jak mnie zobaczył od razu pobiegł na korytarz. Po chwili przyszedł do mnie lekarz.
- Dzień dobry, jak się pani czuję?- Lekarz
- Słabo mi i trochę ręka mnie boli- Alex
- Nic dziwnego, że pani słabo przecież straciłaś dużo krwi, a ból powinien minąć do trzech dni. Rano zrobimy ci jeszcze badania, jak będzie wszystko dobrze, zostaniesz wypisana- Lekarz
- Dziękuje- Alex
- A i jeszcze jedno, czy pani sobie życzy obecności tego chłopaka?- Lekarz
Wskazał ręką na Niala, ten z spuszczoną głową chciał już wychodzić z sali, ale go powstrzymałam.
- Tak może tu zostać- Alex
On pomału obrócił się w moją stronę.
- Na pewno ?- Nial
Pokiwałam tylko głową.
- To dobranoc- Lekarz
Wyszedł z sali zamykając za sobą drewniane drzwi. Blondyn usiadł na krześle koło mojego  łóżka. Siedzieliśmy w ciszy, aż nagle niebieskooki przerwał tą dudniącą w moich uszach ciszę.
- Mogę cię przytulić?- Nial
- A czy chcesz zjeść obiad pytasz się widelca czy możesz na niego nabić kawałek ziemniaka?- Alex
- Nie- Nial
- To po co się mnie o to pytasz?- Alex
Wstał i delikatnie mnie objął
- Wiesz że przytulenie ukochanej osoby daje siłę bez dopalacza, a uspokaja bardziej niż papieros?- Alex
- Czy ty przed chwilą powiedziałaś przytulenie ukochanej osoby?- Nial
- Tak- Alex
- Pomimo tego że wbijasz mi nóż w moje serce, to zawsze wrócę do ciebie- Alex
- Dlaczego?- Nial
- Odpowiedz jest prosta. Miłość nie wybiera. Po prostu jest i nie umiera- Alex
- Kocham cię- Nial
- Ja ciebie też, ale kurwa mać czemu pocałowałeś Demi? Ja się pytam.- Alex
- Skarbie spokojnie, po pierwsze nic nie pamiętam, a po drugie chłopcy mówią, że ja i Harry byliśmy najebani jak nigdy do tond- Nial
- Naprawdę masz pustkę w głowie?- Alex
- Tak, przepraszam- Nial
Spuścił głowę, zrobiło mi się go żal wiem że mnie zranił. Ale miłość nigdy nie umiera. Zauroczenie tak, ale nie to uczucie które czyje w sercu.
- Nial położysz się koło mnie?- Alex
Spytałam, on momentalnie podniósł się z krzesła. Ściągnął buty i położył się koło mnie. W prawdzie łóżnko było dla jednej osoby, no ale cóż. W tuliłam się w niego. Brakowało mi tego.
- Wiesz że twój zapach doprowadza mnie do tego, że serce rucha się z płucami?- Alex
- Jak ty coś palniesz, wariatko to koniec świata- Nial
Zaśmiałam się tak głośno, że pewnie kogoś obudził przecież jest dopiero 4 nad ranem.
- Dobranoc- Alex
- Dobranoc skarbie- Nial
Pocałował mnie w usta. Robił to bardziej delikatnie niż kiedy indziej, ale nie zabrakło w tym pocałunku miłości. Po chwili zasnęłam w objęciach blondynka.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Siema. Po pierwsze nie zabijajcie mnie błagam was. A po drugie przepraszam. Zrozumcie miałam teraz urwanie głowy. Kłopoty rodzinę, treningi, zadania domowe których było w pizdu i brak weny. jutro raczej nie dodam rozdziału. Bo idę na melanż do Kingi, która ma urodzinki. Sto lat dupo wołowa xD Mam pytanie kto chce zobaczyć mój krzywy ryj i Kingi? Może dodam nasze zdjęcie. To chyba tyle. Anka